Niewidzialni, czyli o ulubionych kryjówkach
2008-11-05 09:47:39Czy można schować się przed światem w dobie rozwoju społecznych kontaktów i zaniku prywatności? Czy w czasach rozwoju umiejętności interpersonalnych możliwym jest pozostać niezauważonym? Jakich rozwiązań poszukujemy by ocalić własną indywidualność? Na te i inne pytania stara się odpowiedzieć twórczość Söhner obierając za główny motyw twórczy obraz ludzkiej twarzy.
Felicitas Söhner to urodzona w Bawarii artystka, która poprzez wnikliwą analizę artystyczną ludzkiej twarzy stwarza głęboki przekaz dotyczący targających nią namiętności. Jej obrazy nie są wyłącznie portretem mającym mówić o tych którzy żyją, równocześnie upamiętniając tych, którzy odeszli. Nie są też „fotografią" skupiającą się na każdej rysie twarzy. Ich treść traktuje o głębokim dylemacie każdego człowieka. Dotyka tematyki schronień, których poszukujemy by ocalić siebie, w inwazyjnej współczesności. Wychodzi naprzeciw metodom, z których korzystamy by sprostać wyzwaniu jakim jest życie.
WTOPIENIE W PRZESTRZEŃ. To pierwsza postawa ludzka zapisana w obrazach Söhner. Uwidacznia się ona szczególnie w obrazie „Ludwig van B." Praca wykonana została za pomocą węgla, który dodaje dziełu nie tylko tajemniczego charakteru ale i brawurowo uwydatnia naturalny wyraz portretu. Twarz wyłaniająca się z przestrzeni doskonale wskazuje widzowi miejsce kryjówki przedstawionej osoby. W tym przypadku jest to świat. Możliwym jest by, człowiek wykorzystując jego ogromną powierzchnię oraz tysiące nie poznanych miejsc poczuł się bezpiecznie z dala od biegu społeczeństwa. Tam gdzie przyroda i natura wygrywa z cywilizacją odnajduje on swój azyl.
Jak ukazuje powyższa praca popularność nie warunkuje porażki poszukiwań. Każdy może odszukać swoją kryjówkę, nawet jeśli nazywa się Ludwig van B. Trzeba tylko chcieć...
ZA RĘKAMI. To kolejne miejsce, które stanowi doskonałe schronienie dla jednostki ludzkiej. Artystka udowadnia je przedstawiając mężczyznę w pracy „Du bist kein Verlust" Takie poszukiwania kryjówek doprowadzają do wyboru rodzaju ucieczki. Najchętniej chowamy się w pomieszczeniach najbliższym nam samym. Do takich miejsc należy własna osobowość. By ochronić siebie człowiek potrafi zepchnąć swe najważniejsze pragnienia w najgłębszą sferę własnej osobowości. Jest ona jak dom. Korzystając z tego azylu nie traci się siebie i nadal można pozostać bezpiecznym. Ów przekaz wyłaniając się z wykonanego za pomocą węgla działa artystki koi nawet najbardziej krytyczne oko. Ukazane zaś za pomocą doskonale dobranej techniki emocje pozostają na rysunku żywe i całkowicie realne nadając dodatkowo pracy dynamiki.
Ostatnie miejsce chowania się przed pędzącą rzeczywistością to MASKA. Söhner wykorzystując rysunek kredkami świecowymi w dziele „!Esperanza" skrywa przedstawianą postać za ogromem barw i kolorów. Nie ma on nic wspólnego z prawdziwym wyrazem twarzy przedstawianej osoby. Nałożona maska staje się więc kłamstwem i całkowicie pozbawionym realnych odnośników przekazem. Człowiek ukazany widzowi nie istnieje, jest stworzoną w wyobraźni artystki nierealistyczna wizją. Ten fakt uwypukla także sposób przedstawienia zaistniałej osoby. W swej formie posiada on więcej elementów spójnych z karykatura niż portretem.
Spojrzał w lustro- zobaczył osobę, którą tak dobrze znał. <>- we własnej osobie. Po raz pierwszy w życiu przyglądał się samemu sobie. Oczy, usta i nos zatopiły się w grymasie bólu. Kim był? Dlaczego tego nie wiedział?
Wydawało mu się, że znał odpowiedź na każde pytanie. Wydawało mu się, że życie nigdy nie zniewoli go swym biegiem. A jednak zniewoliło, ale inaczej...
Tak bardzo się chował- maski, które przybierał, ucieczki w nieznane, które odbył...
Był jak duch- stał się niewidzialny. Zbyt nieuchwytny, za bardzo nieosiągalny. Tak bardzo, że zapomniał iż istotą życia jest... życie. Istotą zaś prac Söhner jest pouczenie o tym.
Anna Stróżyk
Galeria Quaggaart