Dzieje się - Sztuka

Zimno w obrazach Józefa Chełmońskiego. Analiza dzieła "Kuropatwy"

2021-01-26 09:43:28

Czy można namalować zimno? Józefowi Chełmońskiemu udało się to całkiem nieźle. Przygotujcie sobie ciepłą kawę i obejrzyjcie z nami „Kuropatwy” ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie.

Kuropatwy

Józef Chełmoński i jego "Kuropatwy"

 Józef Chełmoński (1849-1914) swój obraz namalował w 1891 r. Mimo sporego formatu (płótno ma prawie dwa metry szerokości), kompozycja jest niezwykle minimalistyczna. W jej prawej dolnej części widzimy stadko tytułowych ptaków o nastroszonych od zimna piórkach. Resztę obrazu wypełnia bezkresna połać śniegu, niemal niezauważalnie przechodząca w pochmurne niebo. Choć nie dzieje się tu nic więcej, trudno przejść koło tej pracy obojętnie.
 
Z pewnością uwagę w „Kuropatwach” przyciąga bardzo sugestywnie oddane wrażenie zimna i wysiłku z jakim kuropatwy przedzierają się przez śnieg. Nie da się ukryć, że Chełmoński był wytrawnym obserwatorem przyrody. Naturę pokochał już jako chłopiec wychowujący się we wsi Boczki w okolicach Łowicza. Do rozwinięcia pasji zachęcał go Wojciech Gerson, pod którego kierunkiem uczył się w warszawskiej Klasie Rysunkowej. Wiele lat później Chełmoński wspominał, że profesor „Zalecał, aby nie opuszczać żadnej sposobności nastręczającej się do studiowania natury, tak w stanie spokoju, jak i w stanie ruchu”. Pod wpływem środowiska artystycznego w Monachium, gdzie kontynuował studia, Chełmoński zaczął swoje wnikliwe spostrzeżenia przekładać na dynamiczne sceny z życia polskiej wsi - takie jak „Czwórka” z Muzeum Narodowego w Krakowie czy „Powrót z balu” z Muzeum Śląskiego.

Realizm tych obrazów nie odpowiadał polskim odbiorcom, wzbudził jednak zachwyt w Paryżu, dokąd Chełmoński przeprowadził się w 1875 r. Mimo sukcesów, jego sztuce zaczęło brakować najważniejszego źródła: osobistego kontaktu z polską i ukraińska przyrodą. W 1887 r. artysta wrócił do Warszawy, a niedługo później zamieszkał w modrzewiowym dworku w Kuklówce nieopodal Grodziska Mazowieckiego. Po powrocie do kraju Chełmoński zaczął malować zupełnie inaczej, czego „Kuropatwy” są doskonałym przykładem. Na wsi długie godziny spędzał kontemplując naturę, co zaowocowało zwrotem jego zainteresowań ku pejzażowi. Często w rozległym mazowieckim krajobrazie umieszczał zwierzęta, na ogół ptaki. Podobno kuropatwy podglądał leżąc w kożuchu na śniegu. Być może wtedy powstały szkice ptaków w różnych fazach ruchu (obecnie w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie), które prawdopodobnie posłużyły do stworzenia obrazu.
 
Choć u źródła „Kuropatw” leży bezpośrednia obserwacja natury, to ich kompozycja jest starannie zaplanowana. Chełmoński od zawsze przykładał dużą wagę do tego aspektu malarstwa. Maciej Masłowki, autor książki „Malarski żywot Józefa Chełmońskiego”, wspomina, że młody malarz „Wykańczany obraz stawiał czasem pod ścianą i sprawdzał go przez tzw. duposkop - to znaczy, schylony do ziemi, oglądał go odwrotnie, poprzez rozstawione nogi. Zdarzało się, że po takiej skomplikowanej ceremonii gimnastycznej dochodził do wniosku, że jest źle, i zmieniał układ”. Można przypuszczać, że pomysł na asymetryczną kompozycję „Kuropatw”, w której pojedynczy motyw zestawiony jest z rozległym tłem, Chełmoński zaczerpnął z japońskich drzeworytów oglądanych w Paryżu. Z kolei poznanie dzieł francuskich impresjonistów wpłynęło na to jak postrzegał światło i kolory. Najlepiej widać to w partiach śniegu namalowanych niemal bez użycia białej farby.
 
W „Kuropatwach” ważna jest jednak nie tylko forma. Malowane w Kuklówce obrazy przepełnia atmosfera ciszy i spokoju, co wynika w dużej mierze z wewnętrznych przemian ich autora. Chełmoński stał się w tym czasie bardziej religijny, pojmował jednak Boga w sposób panteistyczny: całą przyrodę odczuwał jako jego emanację. Ptaki, które tak uwielbiał, nazwał wprost „sługami bożymi”. Jego późne prace można więc interpretować jako rodzaj modlitwy.
 
Jeśli zachwycił was nastrój „Kuropatw”, koniecznie obejrzyjcie inne prace Chełmońskiego z tego okresu - na przykład „Żurawie” z Muzeum Sztuki w Łodzi, „Świt” z Muzeum Narodowego w Krakowie czy „Dropie” i „Kurkę wodną” z Muzeum Narodowego w Warszawie.
 
Zwiedzajcie muzea i galerie całego świata bez wychodzenia z domu! Takie możliwości otwiera przed Wami sekcja MUZEA i GALERIE w Bazie Legalnych Źródeł na legalnakultura.pl

Materiał przygotowała Fundacja Legalna Kultura

fot. Ligier Piotr/Muzeum Narodowe w Warszawie. Publikacja na licencji creative commons/materiały prasowe Fundacji Legalna Kultura

Słowa kluczowe: malarstwo, Legalna kultura, obrazy natury, twórczość
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Festiwal ŁÃłdź Wielu Kultur
Przed nami Festiwal Łódź Wielu Kultur 2024 Łódź

Wydarzenie od 4 do 13 października 2024 roku Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi.

Dizajn na fali
Rusza Cykl "Dizajn na fali" z myślą o studentach Kraków

Pierwsze spotkanie odbędzie już 20 marca!

Polecamy
Portret JÃłzefa Piłsudskiego
Skąd inspiracje znad Nilu na portrecie Józefa Piłsudskiego?

Edward Okuń sportretował Józefa Piłsudskiego w 1919 r. - w czasie, gdy jeszcze nie do końca wiadomo było jak ma wyglądać odrodzona Polska.

Narodziny Wenus, Sandro Botticelli
"Narodziny Wenus" - co ukryto w obrazie bogini miłości?

Sandro Botticelli umiejętnie zestawił ze sobą statyczną pozę Wenus i dynamiczne gesty pozostałych postaci.

Polecamy
Ostatnio dodane
Festiwal ŁÃłdź Wielu Kultur
Przed nami Festiwal Łódź Wielu Kultur 2024 Łódź

Wydarzenie od 4 do 13 października 2024 roku Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi.

Dizajn na fali
Rusza Cykl "Dizajn na fali" z myślą o studentach Kraków

Pierwsze spotkanie odbędzie już 20 marca!