Opis
Chociaż martwa natura jako temat znana była już w sztuce starożytnej, to jej termin (stilleven, „ciche życie”) pojawił się dopiero pod koniec XVII wieku. Kojarzona najczęściej z blaskiem pięknych przedmiotów, potrafiła być również przestrogą nawołującą świat do opamiętania. Portretowane przedmioty skrywały emocje i pełniły rolę „progu”, za którym jest jeszcze wiele do opowiedzenia.
W sposób wyjątkowy dla sztuki polskiej istotę rzeczy kreuje Aldona Mickiewicz, której prace malarskie i rysunki będzie można oglądać od 30 listopada w Muzeum Górnośląskim.
W swej twórczości Mickiewicz jest jak alchemik, który bada świat ludzi zamknięty w przedmiotach, które to właśnie człowiek porzucił, zniszczył, zużył. Choć dostają dzięki artystce swoją „drugą szansę” i mogą ponownie zaistnieć, nie służą już swemu pierwotnemu celowi, stają się teraz współczesną wersją rozpowszechnionego w sztuce motywu z Księgi Koheleta – przemijającego piękna.
Aldona Mickiewicz (ur. 1959 r. w Oświęcimiu) – absolwentka krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie w latach 1979–1984 studiowała w pracowniach prof. Tadeusza Brzozowskiego, prof. Zbyluta Grzywacza oraz prof. Stanisława Rodzińskiego, w którego pracowni uzyskała dyplom z wyróżnieniem. W latach 80. uczestniczyła w Ruchu Kultury Niezależnej, w 1986 r. przebywała na stypendium artystycznym w Rzymie. Wspólnie z Tadeuszem Borutą w latach 1992–1993 wykonała obrazy ołtarzowe w byłym klasztorze sióstr benedyktynek w Monte San Savino we Włoszech. Jej prace znajdują się w zbiorach prywatnych oraz państwowych w kraju i za granicą, były prezentowane na wielu wystawach zbiorowych i indywidualnych.