Polacy powrócą do kultury wysokiej?
2014-02-06 09:40:50Polska śpiewaczka operowa i mezzosopranistka Małgorzata Walewska twierdzi, że Natasza Urbańska mimo potencjału muzycznego, jaki posiada, zbyt mocno próbowała zszokować publiczność swoimi ostatnimi dokonaniami.
Teledysk Nataszy Urbańskiej do utworu „Rolowanie”, który bije rekordy popularności w internecie, podzielił polską branżę muzyczną. W obronie wokalistki stanęła m.in. Doda oraz Elżbieta Zapendowska, z drugiej strony pojawiają się głosy, że artystka chciała jedynie zrobić wokół siebie szum.
– Natasza jest piękną dziewczyną, dobrze się rusza i całkiem nieźle śpiewa, więc widzę w niej potencjał. Widziałam jednak teledysk z oblizywaniem umywalki. Wydaje mi się, że Natasza próbuje zszokować wszystkich za wszelką cenę. Nastawiła się na seks i erotyzm, bo tym po prostu żyje dzisiejszy świat – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle śpiewaczka Małgorzata Walewska.
Według mezzosopranistki jest szansa, że w Polsce coraz większą rolę odgrywać będzie kultura wysoka. Świadczyć może chociażby powstanie Opery Podlaskiej oraz bardzo dobre wyniki sprzedaży biletów na spektakle. Najwięcej widzów miały spektakle w Warszawie – prawie 207 tysięcy osób.
– W Polsce operę odbiera się jako miejsce elitarne, dla ludzi, którzy są snobami. Jednak jest to bardzo mylna opinia. Mam bardzo oddaną publiczność – ludzi, którzy wiedzą czego szukają. Wiedzą oni, że przedstawienie operowe musi mieć dobrą obsadę. Bo nie ma nic gorszego niż źle zaśpiewana opera. To jest trauma, której człowiek nie zniesie i drugi raz nie będzie chciał zobaczyć podobnego widowiska – wyjaśnia Walewska.
Śpiewaczka zaprzecza także jakoby opera była tylko dla wybranych i osób zamożnych. Jako przykład zróżnicowanej publiczności podaje Metropolitan Opera – jedną z najbardziej znanych oper na świecie.
– Gdy śpiewałam w Metropolitan Opera, największej operze na świecie, to pojawiały się zarówno starsze, bogate panie, jak i normalnie ubrani studenci, będący między jednymi i drugimi zajęciami. Wpadają oni do opery tylko po to, by zobaczyć ukochanego śpiewaka lub obejrzeć tę samą produkcję siedemnasty raz, bo może coś się zmieniło – opowiada mezzosopranistka.
Małgorzata Walewska to jedna z popularniejszych polskich śpiewaczek operowych. Karierę rozpoczęła w 1991 roku, współpracując z Teatrem Wielkim w Warszawie. W latach 1996-1998 występowała na deskach Wiedeńskiej Opery Państwowej, gdzie towarzyszyła artystom takim, jak Luciano Pavarotti i Placido Domingo. Magazyn Time umieścił ją na liście 10 najsławniejszych Polaków.
Źródło: newseria.pl